Hayato
otworzył niesamowicie wielkie drzwi, za którymi było słychać huk rozchodzący
się po całym lochu. Wchodząc niepewnie do sali, poczułam, że dziwna maź zalewa
czubki moich butów, jednak było za ciemno, aby dostrzec co to. Gdy reszta
aliansu dotarła na miejsce, na ścianach zapaliły się pochodnie z niebieskim
ogniem . Ten widok zmroził nas wszystkich. Jedna z Siltów cicho pisnęła i
zasłoniła natychmiast usta. Odwróciła się w stronę wyjścia, by nie patrzeć na destrukcyjny akt diabła. Pozostali byli zbyt oszołomieni by
wykonać jakikolwiek ruch. Nikt się nie
odzywał.
Stali w morzu krwi.